Dziwnym jest, że w erze wszechobecnego internetu młodzież niechętnie uczy się języków obcych. Wydawało by się, że języki obce są niezbędne w komunikacji internetowej, odnajdywania siebie w społecznościach wirtualnych, efektywnego posługiwania się grami, czy nawiązywania kontaktów z rówieśnikami z innych krajów – nie tylko Europejskich Jednakże coraz więcej uczniów wykazuje niechęć i nie chce uczyć się języków obcych. Co może być powodem takiego zachowania. W mojej opinii jako tłumacza, przyczyną niezadowolenia uczniów z zajęć językowych jest przestarzały model nauczania języków obcych polegający na nauce oderwanej od rzeczywistości, nauce pamięciowej, bez zrozumienia i monotonnym wkuwaniu reguł gramatycznych, które uczniowie zupełnie nie potrafią odnieść do sytuacji wziętych z życia. Podręczniki są przygotowane dla młodzieży, która według autorów podręcznika jest w stanie pojąć cztery zagadnienia gramatyczne oraz około 200 nowych słówek w przeciągu jednego miesiąca czasu. Lekcje w szkole jednak nie zachęcają młodzieży do rozwijania pasji językowych – lecz przynoszą skutek odwrotny. Młodzież nie odrabia lekcji, lecz kopiuje wypracowania z serwisów internetowych, nie przychodzi na testy, nie uczy się systematycznie, ogólnie twierdzi, że dany język (nawet o dziwo angielski) nie będzie im do niczego potrzebny. Jak zmienić nastawienie młodzieży do nauki języków obcych, wytłumaczyć, że znajomość przynajmniej jednego języka w stopniu „fluent” będzie konieczna w przyszłości – może ktoś ma jakieś sugestie?

Optimized by Optimole